Wraz z opadającą za horyzont Soel, powoli cichły pokrzykiwania robotników na placu budowy w trzecim kręgu murów obronnych. Ich słabe echa odbijały się od niespiesznie wzrastających ścian amfiteatru.
Lecz cóż to? Czyż echa nie powinny słabnąć, miast wzrastać w siłę? Czy to zmysły cię mamią, czy naprawdę nawoływania robotników zmieniły się w okrzyki pojedynkujących się wojowników i zagrzewającej ich do walki publiki?
Potrząsasz głową w zdziwieniu, jakby to miało zbudzić cię z tego dziwnego snu na jawie i jeszcze raz rozglądasz się dookoła. Niedokończone mury budowanej dopiero Areny pozostają tym razem nieme.
Vaticinator
KOMENTARZE:
Tylda (~) oznacza podpis osoby niezarejestrowanej.