Zapraszam do czytania :)
- 481 "...dnia tego słońce zaćmiło swe oblicze, a jaskółki ludzkim głosem obwieściły, że narodzi się Bohater..." - cytat z propagandowej broszury Białego Zakonu, zaczerpnięty z legend plemiennych.
I faktycznie narodził się wyjątkowo szkaradny brzdąc - Gwizdacz (imię dziecięce, imię po obrzędzie inicjacji - Kerkost). Ze względu na interesujące rokowania szamańskie (podejrzewa się, że naczelny szaman maczał w narodzeniu nie tylko palce), dziecięcia nie tylko nie porzucono, a nawet starannie wykształcono (wiecie tak jak to się weźmie wojownika (oficjalnego ojca) i szamana (no... jak by tu rzec...ojca ...hmm...chrzestnego) na nauczycieli, to coś ciekawego można wychować).
- 460 osada podupada i z wolna pustoszeje - wiąże się to z migracją zwierząt i postępującym brakiem stałych osadników (niewystarczająco wykształcona kultura rolna, której mizerne efekty nie potrafiły w wystarczający sposób zapewnić utrzymania).
Przypominam, że autorem kroniki jest Ramirez ;)
Vaticinator